
Danielle Rose Russell powraca jako Hope Mikaelson i jest równie imponująca, jak w The Originals. Łatwo jest zrozumieć, dlaczego sieć chciałaby zaryzykować na serialu Wampiry: Dziedzictwo sezon 1 po tym, jak zobaczyła swój występ w pilocie. Jest absolutnie idealna do tej roli i gra młodego tri-bryda z doskonałą mieszanką pewności siebie, wrażliwości i żalu. Jako wyróżniająca się w The Originals, miło jest widzieć, że prowadzi teraz swój własny program.
The Vampire Diaries (Pamiętniki Wampirów) i wynikająca z niej seria spinoff The Originals (Pierwotni) widziały, jak prawie każda z ich postaci umiera i zostaje wskrzeszona. Oczywiście w nowy, kreatywny sposób. Teraz, w prawdziwie wampirzym stylu, ta seria ponownie przeciwstawia się śmierci poprzez kolejne wydzielenie seria, Wampiry: Dziedzictwo. Po zakończeniu przez CW pierwszej serii spinoffu Julie Plec, The Originals. Zaledwie kilka miesięcy temu, początkowy pomysł dalszego podziału – prawie zupełnie nowej obsady postaci – wydawał się niepotrzebny. Ale premiera serii Legacies daje fanom, zarówno starym, jak i nowym, wiarygodne powody, aby powrócić do Mystic Falls.
Wampiry: Dziedzictwo jest łatwym punktem wejścia dla nowych widzów, którzy mogą dołączyć do fandomu TVD. Większość niezbędnych szczegółów fabuły wyjaśniono w prostej prezentacji w pierwszym odcinku. Rozgrywa się kilka lat po finale serialu Originals, po dorosłej Hope Mikaelson (Danielle Rose Russell). Widzimy, jak Alaric Saltzman biega szkoła dla młodych nadprzyrodzonych dzieci z rodzinnej posiadłości Salvatore.
Serial Wampiry: Dziedzictwo zaczyna się od rzeczywistych nastolatków, którzy są nadprzyrodzonymi stworzeniami, żyjąc w szkole z innymi nadprzyrodzonymi nastolatkami. Ustawienie szkoły z internatem na poznanie tych dzieciaków. Działa to z kilku powodów. Po pierwsze, a może przede wszystkim, w Legacies występują aktorzy, którzy w rzeczywistości są odpowiedni do wieku. Nigdy więcej 30 osób grających w wieku 17 lat. Przyjaźnie i intrygi romantyczne rzeczywiście pasują do szkoły średniej – a nadprzyrodzone elementy to wisienka na szczycie.
Zwłaszcza, że bliźniaczki Caroline i Alarica (Matthew Davis) uczęszczają do szkoły i mają do czynienia z własnym zestawem problemów. Lizzie (Jenny Boyd) i Josie (Kaylee Bryant) mają własne problemy do rozwiązania w Legacies. Josie karmi złamane serce, ale ma ochotę na zemstę. Tymczasem Lizzie wychodzi nieco powierzchownie, dopóki nie widzimy, jak radzi sobie z gwałtownym wybuchem emocji.
A Wampiry: Dziedzictwo nie zostaje uwięzione w jednym trójkącie miłosnym w centrum serii. Dzieje się naprawdę sporo i nie ma wyraźnego „statku”, z którego można by wykorzenić; to tylko garstka hormonalnych, nadprzyrodzonych i lekkomyślnych nastolatków, próbujących dowiedzieć się, jak poruszać się po życiu w szkole średniej, gdzie twój były dosłownie cię zabije, a jednocześnie radzi sobie z żądzą krwi lub potrzebą przemiany w wilka przy każdym księżycu. Najważniejsze w romansie w Legacies jest to, jak nowa seria przedstawia świeże i uczciwe spojrzenie na to, ilu nastolatków podchodzi do tożsamości seksualnej. Nowa spinoff ma miejsce gdzieś w niedalekiej przyszłości (oś czasu w Vampire Diaries and Originals nieco się podniosła, ale wylądowała gdzieś za 4-9 lat), a postawy społeczno-polityczne są odświeżająco postępowe: nastolatki w szkole wszystkie są płynne seksualnie i nie czują potrzeby oznakowania się.